Księżniczka, czarodziejka, kowbojka i kobieta-kot – wszystkie te postaci można było zobaczyć 2 lutego podczas zabawy karnawałowej zorganizowanej w pomieszczeniach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej przy ulicy Hallera 13 w Ostrołęce. Dzieci ze świetlic „Gwarek” i „Gwiazdki”, ich opiekunowie oraz wolontariusze mieli okazję oderwać się od rutyny dnia codziennego i przeistoczyć się w postać ulubionego bohatera lub pozostając nierozpoznanym... spojrzeć na świat zza karnawałowej maski.

Impreza rozpoczęła się o dziesiątej rano, ale mimo wczesnej pory atmosfera była iście wieczorowa: towarzystwo rozpoczęło od wspólnego tańca w rytm żwawego przeboju, żeby chwilę potem przejść do pierwszej tego „wieczoru” zabawy. Wśród rozrywek znalazł się m.in. konkurs „mumia” (podczas którego dwie grupy dzieci starały się jak najszybciej obwinąć papierem jedną ze swoich koleżanek) oraz indiańska zabawa w poszukiwanie ukrytych skarbów. Podczas tej drugiej świetliczaki musiały wykazać się bystrością umysłu i umiejętnością pracy w zespole. Odkrywszy i rozszyfrowawszy kolejne wiadomości (schowane w kopercie wetkniętej za lustro, włożone do pudełka od domina lub ukryte w innych miejscach), dzieci dotarły do ukrytych skarbów, które okazały się być torbami cukierków z... mądrym przesłaniem. „Współpraca”, „radość i uśmiech” i „dobra zabawa” to hasła przyświecające tej indiańskiej przygodzie. I dobra lekcja na przyszłe życie.

Po zabawie w Indian przyszedł czas na poczęstunek. Obowiązkowe w karnawale pączki i inne słodkości wzmocniły nadwątlone zabawami siły. Potem jeszcze raz taniec, kolejna zabawa i... wybiła dwunasta. Księżniczki musiały wracać do swojego pałacu, czarodziejki gubiły kapelusze, a kobiety koty na powrót stawały się ludźmi. Bal dobiegł końca. Wierzymy, że za rok spotkamy się ponownie!!!